Teraz czas na regenerację, jutro też jest dzień , ?Medellin dzień drugi i totalna klapa, cały dzień deszcz , chodziliśmy od baru do baru żeby się schować przed ulewa, ok 15 zrezygnowaliśmy i wróciliśmy do hotelu.
Będąc na placu Botero dopadła nas ponownie ulewa, więc zdecydowaliśmy się na odwiedzenie Antioquia Museum (Museo de Antioquia), "atrakcja" płatna 21000cop, i szczerze mówiąc po odwiedzeniu muzeum w Bogocie to wypada słabo, jedyna różnica to troszkę więcej prac Botero, ale akurat na 3 piętrze jest zakaz robienia zdjęć ?
-- 20 Lut 2022 02:12 --
Wieczorem byliśmy jeszcze na kolacji w La Tienda de la 70 przy Carrera 70, żarcie dobre, ale ceny z kosmosu jak na kolumbijskie standardy, a ceny alko to już w ogóle masakra, dodatkowo w piątki i soboty ceny są podniesione. Ogólnie polecamy szukanie noclegi przy Carrera 70 mnóstwo fajnych knajp i spokojna okolica nie licząc głośnej muzyki do 4 rano ?
@juggler5 Check-in w KLM zwykle można zrobić 30 godzin przed odlotem. Jeżeli potrzebne są jakieś dokumenty (testy, szczepienia itp.), to można im to wcześniej załadować do weryfikacji i jeżeli są ok, to wtedy przy odprawie online dostaje się pełnowartościową kartę pokładową.
AF udostępnia całkiem sprawne darmowe Wifi, ma niby działać tylko na komunikatory, ale strony też można przeglądać, mało to nam udało nam się odpalić podgląd na domowy monitoring ?, oraz napisać tego posta?
Bosman Kris napisał:Ciekawe murale.ale krajobrazy z Cocory wymiatająCocora jest mega, ale nam brakowało troszkę słońca i wtedy zdjęcia byłyby jeszcze lepsze ?
Po przylocie do Bogoty, łapiemy taxi i jedziemy do hotelu, niestety po przyjeździe na miejsce nie mamy już po co wychodzić, nie mieliśmy 1 dnia bez deszczu będąc w Kolumbii ??,Wieczór spędziliśmy w hotelowym lobby pojąć piwo i słuchając muzyki na żywo,
Krótkie podsumowanie całego wyjazdu. Wszędzie gdzie się dało korzystaliśmy z komunikacji miejskiej lub uber, cabify. Jak się później okazało większość taksówek wychodziła taniej niż zamawiane w aplikacji, przez apkę transport wychodził od 10 do 13 zł, a my na taksometrze płaciliśmy w granicach 8 zł. Niestety w pewnych godzinach czy to Medelliin czy Bogota złapanie taksówki graniczy z cudem, trzeba też to mieć na uwadze bo można się nieźle przejechać. Jeżeli chodzi o San Andres, wynajem buggy to około 300 zł, skuter między 80 a 100 zł za dzień, przejazdy autobusami 3600 COP.Kartę SIM mięliśmy z firmy claro, praktycznie nigdzie nie było problemu z zasięgiem, czasami internet był wolniejszy, ale zawsze był. Pieniądze wypłacaliśmy zawsze revo lub curve z bankomatów BBVA lub Davivienda, nigdy nie było problemu z żadną prowizją. Dość często zdarza się, że bankomaty albo nie działają albo nie mają pieniędzy. Wszędzie gdzie się dało płaciliśmy kartą i nie było z tym żadnego problemu. Covid: paszporty covidowe sprawdzone tylko w muzeach i na lotniskach, w żadnych knajpach nikt o niej nie pytał. Jeżeli chodzi o maseczki to w Bogocie i Medellin praktycznie wszyscy nosili maseczki cały czas, w mniejszych miejscowościach prawie nikt tego nie respektował.Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo w Kolumbii, to nas nic złego nie spotkało, ale też nie afiszowaliśmy się za bardzo ani pieniędzmi ani sprzętem. Wchodziliśmy praktycznie wszędzie w boczne uliczki, wąskie przejścia itp?, jedyne czego unikaliśmy do łażenia w nocy, choć w Medelliin przy Carrera 70 zdarzało nam się wracać później do hotelu.Ogłoszenie parafialne ?, do oddania za browara ? karta Civica z jakimiś drobnymi na niej, oraz karta claro na której zostało podejrzewam około 5 GB internetu. Co do claro nie dam sobie głowy uciąć bo wydaje mi się, że Kolumbia po 30 dniach blokuje kartę pod numer emai i może nie działać, ale może ktoś skorzysta, w sumie nie wiem czy to nie 3 miesiące, ale trzeba doczytać.
juggler5 napisał:Wczoraj rano, wyszedłem na spacer, na San Andres życie zaczyna się dopiero po 9 i kończy się po 20 ?, wszytko pozamykane trzeba dobrze się nachodzić, żeby kupić wodę, Aż tak? Nie ma tak, że gdzieś tańce i hulanki do samego rana?Zachęcisz imprezowiczów czy wręcz zasugerujesz rezygnację z San Andres?
Dududu napisał:juggler5 napisał:Wczoraj rano, wyszedłem na spacer, na San Andres życie zaczyna się dopiero po 9 i kończy się po 20 ?, wszytko pozamykane trzeba dobrze się nachodzić, żeby kupić wodę, Aż tak? Nie ma tak, że gdzieś tańce i hulanki do samego rana?Zachęcisz imprezowiczów czy wręcz zasugerujesz rezygnację z San Andres?@Dududu napisałem to co widziałem, nie biegałem po całym centrum, ale w promieniu kilku ulic od hotelu nie działo się nic, porównując do np. Medellin to grobowa cisza
:). Tam do 4 rano jest taka kakofonia dźwięków z pobliskich knajp, że ciężko spać
:) Im głośniejsza knajpa tam więcej ludzi, knajpy wyciągają na chodniki tyle sprzętu nagłośnieniowego, że nagłośnił by tym czasem mały koncert
:)
juggler5 napisał:@Dududu napisałem to co widziałem, nie biegałem po całym centrum, ale w promieniu kilku ulic od hotelu nie działo się nic, porównując do np. Medellin to grobowa cisza
:). Tam do 4 rano jest taka kakofonia dźwięków z pobliskich knajp, że ciężko spać
:) Im głośniejsza knajpa tam więcej ludzi, knajpy wyciągają na chodniki tyle sprzętu nagłośnieniowego, że nagłośnił by tym czasem mały koncert
:) Zapisałem w kajeciku
8-) A masz może taką wiedzę gdzie najlepiej w Kolumbii się pojawić by było:- plażowo- imprezowo- turystycznie- i nie żaden ichni Sopot, raczej miejsca z niższymi cenamiKartagena czy coś innego
;)?
Teraz czas na regenerację, jutro też jest dzień , ?Medellin dzień drugi i totalna klapa, cały dzień deszcz , chodziliśmy od baru do baru żeby się schować przed ulewa, ok 15 zrezygnowaliśmy i wróciliśmy do hotelu.
Będąc na placu Botero dopadła nas ponownie ulewa, więc zdecydowaliśmy się na odwiedzenie Antioquia Museum (Museo de Antioquia), "atrakcja" płatna 21000cop, i szczerze mówiąc po odwiedzeniu muzeum w Bogocie to wypada słabo, jedyna różnica to troszkę więcej prac Botero, ale akurat na 3 piętrze jest zakaz robienia zdjęć ?
Wieczorem byliśmy jeszcze na kolacji w La Tienda de la 70 przy Carrera 70, żarcie dobre, ale ceny z kosmosu jak na kolumbijskie standardy, a ceny alko to już w ogóle masakra, dodatkowo w piątki i soboty ceny są podniesione. Ogólnie polecamy szukanie noclegi przy Carrera 70 mnóstwo fajnych knajp i spokojna okolica nie licząc głośnej muzyki do 4 rano ?