Następnie kierujemy się w kierunku portu, oczywiście zaglądając tu i tam
:)
I trafiamy w miejscówkę gdzie zbiera się wielu mieszkańców, zdjęcia robione z ukrycia
:)
Teraz już kierujemy się na statek bo zaczynamy robić się głodni i spragnieni
:)
Kończymy zwiedzanie, spacerkiem po statku
i małym co nieco na kolację
Dobranoc Guadelupo, teraz czeka nas długi rejs w kierunku Dominikany,19 stycznia - Dzień na morzu
Nie bardzo jest o czym pisać, słońce, leżaki, jedzenie, drinki (mieliśmy dokupiony pakiet piu gusto https://www.costacruisesasia.com/B2C/AU ... uGusto.pdf ) i tak cały dzień
:) Bujało konkretnie przez większość dnia, wieczorem jak przestało to dalej nie mogliśmy złapać równowagi, bo błędnik się przyzwyczaił do bujania
:)
Co do śniadań były dostępne dwie opcje, śniadanie w Ca' d'Oro Restaurant Buffet, oraz w restauracji Duca d'Orleans, my korzystaliśmy częściej z restauracji Duca d'Orleans, ze względu na to, że oprócz standardowego bufetu, można było zamawiać dania z karty. Do wyboru było 9 opcji w tym 8 śniadań typowych dla wybranych kuchni świata oraz omlety na specjalne życzenie.
Po południu przygotowano lunch pod znakiem Hiszpańskiej Paelli
Łaziliśmy po statku
oraz relaksowaliśmy się w barach, popijając smaczne drinki i słuchając muzyki na "żywo" , napisałem to w cudzysłowie, ponieważ jestem przekonany, że na 99% nie była na żywo
:) Choć sam dobór muzyki był naprawdę super, szczególnie w barze Salone Moliere gdzie grali muzykę karaibską.
20 stycznia Dominikana -La Romana
Fajnie wyjść rano, jak większość pasażerów śpi, lub jest na śniadaniu, czasami zastanawiałem się czy ktokolwiek jest na statku,
Super pomocna relacja. Jutro też wylatuje z KRK na CDG (o ile nie zastaną mnie mgły), a później ORY - FDF. Z tego co widzę to wracamy razem EasyJet'em do Krakowa. Pozdro i czekam na dalszy ciąg.
Staramy się coś uaktualnić, ale PLAY obsługuje tylko połączenia, zakupiony orange na kartę brak zasięgu,internet na kwaterze działa jak chce, masakra
:)
19 stycznia - Dzień na morzuNie bardzo jest o czym pisać, słońce, leżaki, jedzenie, drinki i tak cały dzień
:) Bujało konkretnie przez większość dnia, wieczorem jak przestało to dalej nie mogliśmy złapać równowagi, bo błędnik się przyzwyczaił do bujania
@juggler5 - to widzę, że w ciągu nieco ponad roku na Catalinie się pogorszyło. Pod koniec 2018 nie płaciło się za żadne leżaki ani parasole. Co do ilości ludzi to jak ja byłem nie miałem wrażenia jakiejś ich wielkiej ilości. Chyba przed południem było ich najwięcej - potem otwarli bufet na wyspie więc sporo osób poszło jeść, część wróciła na statek i zrobiły się luzy. Pacifica i Favolosa są identyczne jeśli chodzi o ilość pasażerów więc to pewnie kwestia pory dnia.
@greg2014 no niestety, leżaki były ogólnodostępne, ale parasole były extra płatne, co do godziny my byliśmy na Catalinie ok 10, wcześniej były chyba jeszcze dwie tury i po nas również dwie, więc ludzi się naprawdę nagromadziło
:)
Byłem z Wami na tym rejsie:) Wsiadaliśmy na Gwadelupie ze znajomymi. Relacja wspaniała, odzwierciedlająca rejs:)
Dodałbym 2 rzeczy - szkoda ze nie pojechaliscie na wycieczke na Tortolę...bus 25 USD osoba zawoził dookoła wyspy z 2 godzinnym pobytem na jednej z ładniejszych plaż....No i Plaża przy lotnisku na St.Marteen - padało ale knajpki okoliczne zapewniały rozrywkę w oczekiwaniu na lądowania samolotów...w ostatniej chwili zdązyliśmy na statek...No i kilka dni po rejsie na Gwadelupie tez przepiekna róznorodna wyspa. Jeszcze raz dziekuje za wspaniałą relację , pozdrawiam
Byłem z Wami na tym rejsie:) Wsiadaliśmy na Gwadelupie ze znajomymi. Relacja wspaniała, odzwierciedlająca rejs:)
Dodałbym 2 rzeczy - szkoda ze nie pojechaliscie na wycieczke na Tortolę...bus 25 USD osoba zawoził dookoła wyspy z 2 godzinnym pobytem na jednej z ładniejszych plaż....No i Plaża przy lotnisku na St.Marteen - padało ale knajpki okoliczne zapewniały rozrywkę w oczekiwaniu na lądowania samolotów...w ostatniej chwili zdązyliśmy na statek...No i kilka dni po rejsie na Gwadelupie tez przepiekna róznorodna wyspa. Jeszcze raz dziekuje za wspaniałą relację , pozdrawiam
@Kornel Kolory są jakie są, tak je zinterpretowała matryca w telefonie, więc nie wiem o co Ci chodzi, jeżeli zakładasz że siedziałem przy kompie i bawiłem się pędzelkiem to niestety się mylisz, jestem zbyt leniwy
:)
Następnie kierujemy się w kierunku portu, oczywiście zaglądając tu i tam :)
I trafiamy w miejscówkę gdzie zbiera się wielu mieszkańców, zdjęcia robione z ukrycia :)
Teraz już kierujemy się na statek bo zaczynamy robić się głodni i spragnieni :)
Kończymy zwiedzanie, spacerkiem po statku
i małym co nieco na kolację
Dobranoc Guadelupo, teraz czeka nas długi rejs w kierunku Dominikany,19 stycznia - Dzień na morzu
Nie bardzo jest o czym pisać, słońce, leżaki, jedzenie, drinki (mieliśmy dokupiony pakiet piu gusto https://www.costacruisesasia.com/B2C/AU ... uGusto.pdf ) i tak cały dzień :) Bujało konkretnie przez większość dnia, wieczorem jak przestało to dalej nie mogliśmy złapać równowagi, bo błędnik się przyzwyczaił do bujania :)
Co do śniadań były dostępne dwie opcje, śniadanie w Ca' d'Oro Restaurant Buffet, oraz w restauracji Duca d'Orleans, my korzystaliśmy częściej z restauracji Duca d'Orleans, ze względu na to, że oprócz standardowego bufetu, można było zamawiać dania z karty. Do wyboru było 9 opcji w tym 8 śniadań typowych dla wybranych kuchni świata oraz omlety na specjalne życzenie.
Po południu przygotowano lunch pod znakiem Hiszpańskiej Paelli
Łaziliśmy po statku
oraz relaksowaliśmy się w barach, popijając smaczne drinki i słuchając muzyki na "żywo" , napisałem to w cudzysłowie, ponieważ jestem przekonany, że na 99% nie była na żywo :) Choć sam dobór muzyki był naprawdę super, szczególnie w barze Salone Moliere gdzie grali muzykę karaibską.
20 stycznia Dominikana -La Romana
Fajnie wyjść rano, jak większość pasażerów śpi, lub jest na śniadaniu, czasami zastanawiałem się czy ktokolwiek jest na statku,